Posty

Wyświetlanie postów z kwiecień, 2019

Radosne święto Niestatystycznych Polaków

Obraz
Dwa miesiące, które dzieliły mnie od wyjazdu ciągnęły się niemiłosiernie. Ja jak to ja, kiedy mam pewność, że spełnię marzenie nie potrafię skupić się na niczym innym. Szczególnie końcówka kwietnia była okresem, który trudno mi było znieść, ponieważ absolutnie każdy dorosły z mojego otoczenia mówił mi, że to co robię jest nie do przyjęcia, bez sensu... Zrobiłam to zdjęcie gdy wracałam pociągiem z Warszawy w październiku 2015. Bardzo tęskniłam za tym widokiem... Ci z Was, którzy dobrze mnie znają wiedzą, że uczestniczenie w różnego rodzaju wydarzeniach kulturalnych to coś, co kocham i z czego nigdy bym nie zrezygnowała. Niestety, wtedy gdy chodziłam do pierwszej klasy liceum, nauczyciele czy nawet większa część mojej rodziny uważała to za zwykły kaprys, coś chwilowego co powinno się jak najszybciej skończyć. Większość nie wiedziała, że walczę o to, na czym mi zależy i, że z biegiem lat (o czym wtedy, w 2016 sama nie wiedziałam) będę to kochać coraz bardziej. W ...

Stolica przyciąga jak magnes

Obraz
Pamiętacie moją pierwszą podróż do Warszawy, podczas której wybrałam się do dwóch teatrów i zdobyłam autografy od moich ulubionych aktorów?  Tamta wizyta w stolicy otworzyła mi drzwi. Pozwoliła mi zrozumieć, że moje marzenia mają szansę się urzeczywistnić. To co kiedyś wydawało mi się niewyobrażalnie trudne, nie do osiągnięcia, nie jest takie niemożliwe jak wszyscy wokół próbowali mi to przez lata wmówić. Bardzo tęskniłam za tym widokiem. Coś mnie tam ciągnęło... Po moim triumfalnym powrocie ze stolicy w tajemnicy przed wszystkimi zaczęłam się interesować życiem kulturalnym warszawiaków. Godzinami w internecie wyszukiwałam najciekawsze muzea, przeglądałam wydarzenia, festiwale i repertuar teatralny. Odkryłam w sobie wielką chęć poznania Warszawy. Często miałam uczucie spokoju i pewności. Czułam, że to miasto dobrze mnie przyjmie. Te wszystkie emocje ogarnęły mnie gdy w październiku wyszłam z dworca i spojrzałam na Pałac Kultury. Opisywałam Wam je w pierwszym Warsza...

Romeo Nowicki czyli pożeracz serc niewieścich w sile wieku

Obraz
Po rozmowie z Bartoszem Porczykiem i Ewą Skibińską zrobiłyśmy sobie z przyjaciółką przerwę. Byłyśmy głodne i już trochę zmęczone. Dwie nastolatki, późnym wieczorem błąkające się po uliczkach, niedaleko rynku z paczką chipsów i ciastkami, rozpaczliwie poszukujące toalety. Tak nas pamiętam. Kiedy już w miarę się ogarnęłyśmy było około wpół do jedenastej, mogłyśmy jeszcze zdążyć na dwa ostatnie czytania. Dorota Segda, Jan Nowicki ENL 2016 Najpierw poszłyśmy tam, gdzie najbardziej zależało mi na autografach   – do Budynku Starej Giełdy na pl. Solnym. Tam czytała dwójka znakomitych krakowskich aktorów – Dorota Segda i Jan Nowicki . Podpisy od tej dwójki to było moje marzenie i jeden z głównych celów tamtego wieczoru. Pisząc o nich „krakowscy aktorzy” nie mam na myśli tego, że mieszkają w Krakowie. Chodzi mi o to, że są to aktorzy grający w Teatrze Starym znajdującym się w Krakowie. Tak się składa, że występują w nim najlepsi aktorzy teatralni w naszym kraju. Lege...

Zazdrość i Leopoldina

Obraz
Nie opisuję wszystkich czytań. Tylko te po których udało mi się zdobyć podpisy. Ile czasu minęło od spotkania Janusza Chabiora i Marii Pakulnis? Wydaje mi się, że dwie, może trzy godziny. Nie pamiętam na ilu czytaniach byłyśmy w międzyczasie (na pewno na dwóch, Krzysztofa Stelmaszyka i Magdy Cieleckiej, ale może coś ominęłam). Żeby ustalić te wszystkie szczegóły musiałabym się skonsultować z przyjaciółką. Nie zrobię tego, ponieważ wyznaczyłam sobie zasadę, że wszystko piszę z mojej perspektywy, tak jak ja to pamiętam. Jesteście więc zdani tylko i wyłącznie na moją pamięć 😊 Przed tym czytaniem padał deszcz. Tego jestem pewna.  Ta coroczna tradycja ulewy podczas Nocy Literatury została zachowana. Ewa Skibińska i Bartosz Porczyk, ENL 2016 My (to znaczy ja z przyjaciółką) zmierzałyśmy w stronę gmachu głównego Uniwersytetu Wrocławskiego, gdzie miało się odbyć kolejne czytanie. Koleżanka z klasy, o której pisałam ostatnio odłączyła się, bo rodzice kazali jej ju...

ENL 2016 - Mroczna opowieść Williama S.

Obraz
Pamięć lubi płatać mi figle. Choćbym nie wiem jak się starała, nie potrafię sobie przypomnieć na ilu czytaniach byłyśmy zanim dotarłyśmy do miejsca, które teraz będę opisywać. Wydaje mi się, że na dwóch lub trzech... Nieważne. Zaraz przejdziemy do właściwej części. Chciałam tylko przypomnieć, że podczas tamtej edycji czytane były fragmenty dramatów i komedii Szekspira, ponieważ obchodziliśmy czterechsetną rocznicę śmierci tego pisarza.  W muzeum architektury czytał duet. Dwoje świetnych polskich artystów – Maria Pakulnis i Janusz Chabior. Jeśli mam być całkowicie szczera to powiem Wam, że niezbyt zależało mi na autografie od nich. Jednak, wiecie lepiej mieć coś niż nic, więc i tak postanowiłam spróbować wziąć podpisy. Do muzeum poszłyśmy we trójkę. Ja, przyjaciółka i moja koleżanka z klasy, która towarzyszyła nam tamtego wieczoru podczas kilku czytań. Oczywiście trochę się zgubiłyśmy po drodze i kiedy zdyszane dotarłyśmy, wszystkie miejsca blisko sceny były już zajęte...

Jakim cudem znowu pada, i dlaczego nie wiemy gdzie jesteśmy? Wstęp do ENL 2016

Obraz
Jeśli spodziewaliście się że opowiem Wam dzisiaj o autografach, które zdobyłam podczas czwartej edycji Europejskiej Nocy Literatury 2016… To niestety to jeszcze nie ten moment. Zanim to nastąpi, chciałabym trochę przybliżyć Wam kulisy tego wydarzenia. Pomyślałam, że to może być ciekawe. Tu nie będzie koloryzowania czy ukrywania faktów. Chcę opowiedzieć Wam jak wygląda ENL z perspektywy uczestnika, na dodatek osoby, która zbiera autografy. Po pierwsze – ZAWSZE jednym z głównych punktów programu jest deszcz. Co roku. Naprawdę, nie było jeszcze Nocy Literatury bez mżawki, która około godziny 21 zmienia się w ulewę. To już jest tradycja, nie wyobrażam sobie ENL bez deszczu. A co za tym idzie? Uczestnicy czytań tego deszczu nie mogą uniknąć! Przypominam, że żeby dostać się do każdego z miejsc, gdzie odbywają się czytania musicie przejść kawałek drogi. Czasem trwa to pięć, a czasem nawet dziesięć minut. Pod warunkiem, że znacie dokładnie budynek w którym będzie si...

Wrocławska kulturalna kumulacja

Obraz
Jakiś czas temu opowiadałam Wam o zmianie, jaką przeżyło moje miasto, w momencie gdy dowiedzieliśmy się o tym, że przyznano mu status Europejskiej Stolicy Kultury 2016. Kiedy przez trzy lata Wrocław szykował się na przejęcie tytułu, życie mieszkańców, którzy choć trochę interesowali się kulturą i tym co się w mieście dzieje, wywróciło się do góry nogami. Codziennie na jaw wychodziły nowe informacje.   Kolejna kamienica w centrum w przebudowie, a to, na dniach nową kawiarnię otwierają, albo mają być tańsze bilety do muzeów,   czy też władze chcą stworzyć jakieś nowe wydarzenie kulturalne... Ja co drugi dzień latałam prosto ze szkoły do Baru Barbara, w którym można było dostać codziennie nowe wiadomości na temat ESK 2016, a i tak ledwo nadążałam z ogarnianiem kolejnych informacji. Wrocław - Pl. Teatralny, widok na Operę Wreszcie nadeszła ta chwila. Tomasz Kammel podczas Sylwestra z Dwójką ogłosił, że oto Wrocław staje się na rok miejscem, które będzie obserwo...