Posty

Wyświetlanie postów z czerwiec, 2019

Aktor empatyczny i czytanie w strugach deszczu

Obraz
Nie miałyśmy problemu ze znalezieniem drugiego miejsca w którym miało się odbyć czytanie, ponieważ... odbywało się w tym samym budynku co pierwsze. Z tą różnicą, że było po drugiej stronie, od podwórka. Kiedy wraz z koleżanką przemieszczałyśmy się w tamtą stronę, na nos kapnęła mi pierwsza kropla deszczu. Bardzo mnie to ucieszyło. Z radością zaczęłam obserwować niebo czekając aż lunie. Bo przecież tradycja musiała zostać zachowana ;-) Może zamiast skupiać się na deszczu powinnam powiedzieć Wam na kogo czytanie szłyśmy? Aktora Marcina Czarnika. Niestety, to jest jedyne zdjęcie Pana Marcina z ENL. Nie wiem dlaczego stała się taka niesprawiedliwość,nie wiem czy to przez zwykłe zapomnienie czy ktoś to zrobił specjalnie... Czarnikowi nie zrobiono ani jednego zdjęcia podczas 10 czytań tamtego dnia. Nie zdziwię się, jeśli teraz wzruszyliście ramionami i powiedzieliście  - Czarnik? Nie, nie znam takiego aktora. Powiem Wam, skąd ja go znam. W 2016 roku, tvp 2 ...

Tym razem się nie udało...

Obraz
To jest dla mnie bardzo trudny wpis. Dotychczas o wszystkich znanych osobach, które spotykałam mówiłam w samych superlatywach. Opisywałam jacy byli mili, rozmowni, sympatyczni... Niestety, to nie jest reguła. Sporadycznie, ale zdarza się spotykać znanych ludzi, którzy są wobec mnie i innych fanów proszących o autograf czy zdjęcie bardzo niechętni, a czasem wręcz po prostu niemili. Ja osobiście nigdy nie doświadczyłam jakiegoś typowo "wrednego" zachowania osoby znanej w stosunku do mnie, niemniej jednak kilka razy zdarzyło mi się, że osoba ta nie chciała zbytnio rozmawiać, była bierna, znużona. Ok. Ja rozumiem, że aktorzy czy piosenkarze to normalni ludzie i też mogą mieć słaby dzień. Mogą źle się czuć, może boleć ich głowa. Mają prawo odczuwać zmęczenie. Absolutnie, jestem tego świadoma! Zwykle jednak w takiej sytuacji aktor przeprasza fanów, tłumaczy, że dziś po prostu nie da podpisu, bo jest przemęczony. To jest zrozumiałe i jest w porządku wobec nas. Sytu...

Dogrywka ENL - wyjątkowe interpretacje najnowszej europejskiej prozy

Obraz
Nie tak dawno opowiadałam Wam o czwartej edycji Europejskiej Nocy Literatury, która odbyła się we Wrocławiu 23 kwietnia 2016 roku.  Około miesiąc później, pod koniec maja we wrocławskich gazetach ukazały się artykuły o niespotykanej, zadziwiająco wysokiej frekwencji wrocławian na ENL. Podobno była rekordowa. Setki wrocławian wysłuchało czytających Szekspira aktorów. Przez kilka dni wrocławianie cieszyli się tym spektakularnym wy nikiem. Ja wraz z mamą i przyjaciółką już zaczynałyśmy zastanawiać się, jak będzie wyglądać ENL w przyszłym roku... Nagle, gdy emocje nieco już opadły w kulturalnym wrocławskim półświatku gruchnęła wieść: BĘDZIE DOGRYWKA! 19 CZERWCA, POWTARZAMY EUROPEJSKĄ NOC LITERATURY TYM RAZEM W OKOLICACH PARKU SZCZYTNICKIEGO I HALI STULECIA! Gdy się o tym dowiedziałam (z internetowego wydania gazety, byłam akurat wtedy w domu) zaczęłam krzyczeć i skakać z radości. Najpierw krzycząc i tańcząc wytłumaczyłam mamie mniej więcej o co chodzi, a chwil...

"And then there were none"... only me and actors ;)

Obraz
Aktorzy dawali z siebie wszystko . Jeśli dobrze pamiętam, w książce „I nie było już nikogo” Agathy Christie występują cztery kobiety i trzynastu mężczyzn. Wyobraźcie sobie, że jedna aktorka i jeden aktor czytają kwestie każdej z tych postaci i do każdej diametralnie zmieniają głos. Tak właśnie było. Olga Bołądź znakomicie poradziła sobie z postaciami żeńskimi. Głosem nadawała im inny charakter, osobowość… Z satysfakcją obserwowałam, jak w jednej chwili czyta głosem spokojnej, starszej damy a po chwili wciela się w rozhisteryzowaną dwudziestokilkulatkę. Była świetna i cieszyłam się, że właśnie jej powierzono tę rolę.   Niemniej jednak była jedna osoba, która tego wieczoru dla mnie absolutnie skradła show i sprawiła, że przysłowiowo „zbierałam szczękę z podłogi”. Był to oczywiście Wojciech Pszoniak. Już nawet nie chodzi mi o to, że wcielił się w kilkanaście męskich postaci, ale o jego niezwykłą żywotność, energię jaką miał w sobie. Przypominał mi tym bardzo aktorkę ...