Kocie historie, czyli autograf w prezencie

Kolejny autograf nie ma daty.

 Jest to podpis Tomasza Trojanowskiego w książeczce dla dzieci pt."Kocie Historie" 😺

 Dostałam tą książeczkę na moje czwarte, albo piąte urodziny, był to więc 2005-2006 rok.
 Pana Tomasza nigdy nie spotkałam osobiście, ale gdyby mi się kiedyś udało to powiedziałabym ile ta mała książeczka dla mnie znaczy, jak wielkim ją darzę sentymentem...

Czytałam ją dziesiątki razy, nawet teraz po latach pamiętam każdy rozdział i w tym momencie gdy piszę te słowa na komputerze trzy koty z okładki uśmiechają się do mnie z półki wśród wielu innych książek. To by było na tyle jeśli chodzi o dzisiejszy wpis, mam nadzieję, że się podobał :-)

Proszę, tak wygląda okładka:
(wiem, że jest trochę zniszczona, ale dla mnie to nie jest oznaka zaniedbania tylko wyczytania i dowodem, że czytało się tą książkę często i dużo).


No i autograf w środku:


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Pierwsza wizyta w Teatrze Współczesnym, spotkanie z Katarzyną Dąbrowską

Szukajcie a znajdziecie

Spotkanie za jeden uśmiech